Kacper Oleszczuk zdobył złoty medal na MME. "No i poleciało..."

2015-07-14 07:40:00(ost. akt: 2015-07-14 07:46:01)
Kacper Oleszczuk trenuje rzut oszczepem od siedmiu lat. W klubie mówią o nim, że jest utalentowany, solidny, pracowity i że warto w niego inwestować

Kacper Oleszczuk trenuje rzut oszczepem od siedmiu lat. W klubie mówią o nim, że jest utalentowany, solidny, pracowity i że warto w niego inwestować

Autor zdjęcia: archiwum klubowe

Pasłęk ma powód do dumy, a nazywa się on Kacper Oleszczuk. 21-letni lekkoatleta Polonii Pasłęk podczas młodzieżowych mistrzostw Europy w Estonii rzucił oszczep na odległość 82,29 m. To nowy rekord życiowy, który dał mu złoty medal.
Kacper Oleszczuk już przed wyjazdem do Tallina (Europa), gdzie odbył się młodzieżowe mistrzostwa Europy, zapowiadał, że powalczy o nowy rekord życiowy i miejsce na podium. Podczas piątkowych eliminacji rzucił oszczepem na odległość 76,48 m i z piątym wynikiem awansował do finału.

W niedzielę, w serii finałowej, już w pierwszym rzucie znokautował swoich rywali uzyskując rezultat 82,29 m i bijąc swój rekord życiowy o blisko 4,5 m. Nikt już z rywali nie posłał dalej oszczepu tego dnia. Na podium stanęli jeszcze Maksym Bohdan (Ukraina) 81,08 m oraz Berhard Seinfherdt (Niemcy) 80,21.
— To nie był rzut życia, ale próba technicznie dobrze wykonana. Na pewno byłem przygotowany siłowo i kondycyjnie na takie odległości, wcześniej jednak brakowało techniki. Tym razem technika zadziałała, wszystko było tak, jak powinno być. No i poleciało — cytuje Kacpra Oleszczuka serwis internetowy Polskiego Związku Lekkiej Atletyki (www.pzla.pl). — Rzuciłem, patrzyłem jak oszczep leci. Myślałem, że będzie to może niecałe 80 metrów. A jak zobaczyłem wynik, to byłem mocno zaszokowany. Rywale chyba się przestraszyli.

Oleszczuk to kolejny oszczepnik wychowany w Polonii, który odnosi międzynarodowe sukcesy. Kibice dobrze pamiętają Urszulę Jasińską-Piwnicką, która także rozpoczynał sportową karierę w Pasłęku. W 2002 r. zdobyła brązowy medal mistrzostw świata juniorów, a sześć lat później reprezentowała Polskę na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Czy podobnie potoczą się losy Oleszczuka? W pasłęckim klubie jest jeszcze Karolina Bołdysz, która, jak przekonują w klubie, na pewno jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.

Sam Oleszczuk swoim wynikiem z Estonii wypełnił minimum na seniorskie mistrzostwa świata w Pekinie, które odbędą się w tym roku, 22-30 sierpnia. Zapowiada, że swój wyczyn będzie chciał wcześniej powtórzyć na mistrzostwach Polski (19-21.07) w Krakowie.
JK

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Bolo #1775623 | 178.235.*.* 14 lip 2015 13:02

    Zadziwiająca progresja. Jeśli wynik uzyskany bez żadnych wspomagaczy, to wielki szacunek i gratulacje!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz